Akcesoria dla Filcowych Koni

Witam ♥

 Wczoraj dostałam natchnienia, aby zrobić jakieś 

akcesoria do koników filcowych. 

Na początek powstał niesforny kantar dla nowego Araba, może nie widać po zdjęciach, ale są błędy (w końcu to na błędach idzie się uczyć :D) jeden z pasów zeszyłam nie z tej strony co trzeba, jest czarny to nie rzuca się tak w oczy no i łańcuszek trochę źle przeplotłam xD

  

Jednak błędy mnie nie zniechęciły i wzięłam się za resztę.

Moją modelką została Karusia dumnie stojąca ze swoim źrebakiem na Biurku Natchnień.

No więc na początek próba zrobienia uzdy, oczywiście przed oczami najpierw poprzeplatało się pełno googlowych zdjęć różnych rodzai ogłowia, były szkice co i jak ma wyglądać, dodatkowo wzięłam się za naszkicowanie siodła w trochę uproszczonej wersji (to wszystko trwało dobre 3-4 godziny x.x).

Nadeszła pora do działania, wysznupałam przydatne resztki filcu i zaczęłam od wycięcia cienkich pasków oraz przygotowałam sobie potrzebną ilość metalowych kółeczek. 

   

 

Wcześniej przy kantarze zszywałam paski, ale zszywanie cienkich pasków nie szło mi najlepiej więc postanowiłam je sklejać (oczywiście nie przesadzając z klejem, wystarczyło trochę w niektórych miejscach, aby paski mogły się przemieszczać po kółkach). Nie naciągałam mocno pasków, zlepiałam je tak, aby były luźne na głowie konika, można je później ściągnąć lub założyć innemu konikowi (ta wersja akurat pasuje tylko tym zimnokrwistym ze względu na dużą głowę)

 

 

Nie wyszło chyba najgorzej jak na pierwsze poważne ogłowie, trochę zabawy było z łączeniem małych metalowych kółek, ale za to dodały ładnego efektu więc w sumie warto było spędzić te godziny nad samą uzdą :). Wodze zrobiłam z muliny, zaplotłam w warkocza xP

Kolejną czasochłonną rzeczą było siodło.

Nie szyłam dużo (w większości kleiłam), raczej tak ozdobnie chciałam przeciągnąć nitkę na niektórych częściach - głównie tych jasnych, ale jest kilka pasków przeszytych dla wzmocnienia.

 

Jako popręg wykorzystałam czarną gumkę i doszyłam rzepy na jej końcach.

Strzemiona zaś ze starej zaokrąglonej bransolety, którą dodatkowo powyginałam (wiedziałam żeby jej nie wyrzucać, bo na coś się przyda i oto 

spełniła swoje zadanie xD)

 

Siodło nie wyszło bardzo źle, jest takie w miarę do patrzenia xD, ale każde następne na pewno nabędzie trochę więcej szczegółów i będzie solidniejsze :)

Wycięłam z filcu czaprak, obszyłam go i tak oto całość spełnia swoje zadanie.

Kiedyś spróbuję zrobić uprząż, muszę tylko zdobyć większą ilość kółeczek ^-^

 
______________________________________________________________

______________________________________________________________

A teraz reszta patatajków.

Taki masywny pegaz. 

Skrzydełka mają drucik dzięki czemu można dowolnie je ułożyć.

Znalazł już właścicielkę :)

 (trochę za bardzo wyostrzyło czerwień)

 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Parę tygodni temu zamówiony był Kasztanek. 

Bardzo puchaty :D

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 

Oraz jakoś ponad tydzień temu dostałam zamówienie na 20 źrebaczkowych breloczków (było dużo pracy) i niedawno zostały wysłane + dyplom dla Stajni Galilea ^-^

 ~ Pozdrawiam cieplutko ♥ ~